niedziela, 22 grudnia 2013

Wstęp

Ile rzeczy może zmienić się przez zaledwie jeden wiek... Ludzie są jak woda, nieprzewidywalni, zmieniają się strasznie szybko. Trudno za nimi nadążyć. Nazywam się Véronique Roux i jestem żoną Lucyfera. Podjęłam decyzję, za którą w XVIII wieku spalono by mnie na stosie. Zakochałam się w Diable, lecz wtedy Szatana postrzegano zupełnie inaczej. Był on samotnikiem, upadłym aniołem, który po prostu powiedział "nie" szefowi. Ale zacznijmy od początku. Urodziłam się 19 października 1820 roku we Francji, w Paryżu. Mój ojciec Hugo, w kwietniu 1823 został wysłany do Hiszpanii. Nigdy nie wrócił. Moja mama, Jeanne, wyszła ponownie za mąż za robotnika, o imieniu Charles. Nie żyło nam się najlepiej,ale dawaliśmy radę. W 1830 roku wzrosła liczba maszyn parowych. Życie robotników nie było kolorowe, musiałam zacząć pracować.Pracowałam w nocy. W 1838 roku spotkałam chłopaka, o imieniu Lucien. Była to "miłość od pierwszego wejrzenia".  To tutaj zaczyna się moja opowieść, która trwa do dziś.

8 komentarzy:

  1. Po nicku mogę wnioskować, że fanka Supernatural? :D
    Wstęp fajny, lecę dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po samym wstępie widać, że ładnie piszesz. Już można się dowiedzieć trochę o bohaterce, co mi się podoba. Fabuła raczej dość nietypowa, co raczej idzie na plus.
    Czy tekst ,, from hate to love guess that is how i know you'' nie jest z piosenki Eda Sheerana ,, Kiss me''? Musiałam spytać xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia czy z jego piosenki. Nie robiłam tego szablonu (;

      Usuń
  3. Wow! Piszesz bardzo fajnie! Zaciekawił mnie wstęp, więc lecę dalej ;)
    P.S. Kocham historie o Lucyferze, Piekle itp., dlatego więc zajrzałam na twojego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie piszesz i masz ciekawy pomysł :). Lecę się przekonać, co z tego wyniknie :)
    tytankiwschodu.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Żona Lucka? Brzmi fantastycznie! Z przyjemnością pragnę zagłębić się w tej opowieści, toteż czytam dalej ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Lucien? :P Wybrał sobie pseudonim...:P Chyba się Underworld'a naoglądał :) P.S. To nie jest krytyka, po prostu nie mogłem się oprzeć :P Za piosenkę i "Łinczester" masz u mnie ogromnego PLUSA...

    OdpowiedzUsuń